Wyjaśnienia eksperta.

„Wielu rodziców obawia się odmówić dziecku zakupu wymarzonej zabawki, gry, książeczki, stroju, mylnie sądząc, że jest to niezaspokojenie potrzeby malucha. Nic bardziej błędnego. Dzieci nie potrzebują do szczęścia przedmiotów. Kupując wszystko, czego pragnie nasza pociecha, uczymy ją postawy roszczeniowej, przekonania, że wszystko jej się należy, że o nic nie musi się starać, a co gorsze pozbawiamy ją pragnień i marzeń, ponieważ spełniamy każdą jej zachciankę.  Jak zatem wytłumaczyć dzieciom, że rodzice nie wszystko mogą im kupić? Po pierwsze – kierujemy do maluchów krótkie, konkretne komunikaty („Nie kupimy zabawki, bo tego nie planowaliśmy/ bo jest za droga etc.”). Z dzieckiem możemy też negocjować – ustalić kiedy lub po spełnieniu jakiego warunku maluch zabawkę dostanie.  Dobrym rozwiązaniem w trakcie wyjścia na zakupy jest zabranie przez naszą pociechę ulubionego misia, samochodziku, lali. W sklepie przypominamy: „Dzisiaj nic nie kupujemy, ale masz ze sobą swoją ukochaną maskotkę. Możesz obejrzeć zabawki i powiedzieć co ci się podoba”.  Warto także w rozmowach z dziećmi tłumaczyć im podstawy funkcjonowania rodzinnego budżetu – skąd rodzice biorą pieniądze, na co są przeznaczane. Ta wiedza pozwala potem łatwiej rozumieć maluchowi, dlaczego nie może czegoś od dorosłych dostać.  Jeżeli jednak mimo wszystko, będąc w sklepie, dziecko próbuje wymusić zakup zabawki – należy zachować bezwzględny spokój, odwołać się do wcześniejszych ustaleń, ewentualnie wyprowadzić malucha na zewnątrz.” – Magdalena Lange-Rachwał