Dzisiaj jest dzień piekarzy i cukierników. Wszystkim składamy najserdeczniejsze życzenia. Zapraszamy do kolejnej części codzienniczka, w której nie mogło zabraknąć chlebka.
Treść codzienniczka:
Obudził mnie unoszący się zapach ciepłego chlebka. Pobiegłem do kuchni. Mama właśnie wyciągała chleb z piekarnika. Fenia już przy niej stała i tylko czekała, aby zjeść piętki, czyli końcówki chlebka. Dobrze, że przyszedłem wcześniej, bo już bym nie dostał ani jednej. Do wypieku chleba mama użyła drożdży, soli, mąki i wody.