Balaton i okolice
Znad brzegów Balatonu zrobiliśmy niewielki skok w bok do miasteczka Tapolca. Dlaczego? Bo jest tu atrakcja, której nie można przegapić: jaskinie wypełnione ciepłą wodą, w których można pływać łódką. Jaskinie są pięknie oświetlone, a wiosłować można samodzielnie.
Kto będzie wiosłował? Ta kwestia nie dawała spokoju mi i Feni. Najpierw zwiedziliśmy ciekawą wystawę, a potem zeszliśmy pod ziemię. Ja chwyciłem jedno wiosło, a Fenia – drugie. I możliwe, że pokłócilibyśmy się na całego, gdyby się nie okazało, że można ten problem rozwiązać bezkonfliktowo: ja wsiadłem do łódki z tatą, a Fenia – z mamą. Wiosłowaliśmy zawzięcie, ale nie za szybko, żeby dłużej cieszyć się pobytem w łódce. Było super!
Chcesz zobaczyć, jak tam jest? Obejrzyj krótki filmik.
Warto nauczyć się robić węzły żeglarskie. Przydają się nie tylko na wodzie. Kiedyś się przekonasz.