Gród słowiański Radusz
W Spreewaldzie zahaczyliśmy o ciekawą atrakcję turystyczną – gród słowiański Radusz. Udało się go zrekonstruować na podstawie zachowanych pozostałości po osadzie. Była imponująca! Za tak grubym murem mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie, ale na pewno się namęczyli podczas budowy. Wyobrażam sobie, jak to wyglądało: mężczyźni pracujący w pocie czoła przy układaniu ciężkich bali drzewnych…
Dźwignąłem sobie na próbę leżący w lesie konar. Phi! Nie był za ciężki. Wziąłem więc grubszy. Ech! Nie wiem, ile ważył, ale dla mnie – za dużo… I na dodatek niewiele brakowało, a zmiażdżyłbym sobie palce u stóp. A może po prostu powinno się często ćwiczyć, próbować
podnoszenia coraz cięższych rzeczy, i w końcu będzie się miało dużo siły? Muszę o tym porozmawiać z tatą. Może podpowie mi, jak trenować.
A tutaj migawki z Radusza:
Szlak Ogórkowy
Chcesz zobaczyć fragment Szlaku Ogórkowego? Obejrzyj ten filmik! Każdy rowerzysta może taki nakręcić po drodze: