fbpx

W czasie ciechocinkowego deszczu

Witaj! Dziś przenosimy się do Ciechocinka, to miasto w województwie kujawsko-pomorskim, o czym przypomniał wszystkim tata. Dlatego z Bielska-Białej mieliśmy duży kawałek do przejechania, choć to i tak bliżej niż nad morze. Żałuję, że nie trafiliśmy na ładną pogodę, jednak cieszę się, że mogliśmy odwiedzić dziadków w sanatorium i że mama zabrała nam kalosze. Oj jak dobrze, że rodzice mimo swoich spraw pamiętają nawet o kaloszach! Wiesz, że dzięki tym kaloszom nasze wspólne spacery były dużo łatwiejsze? A na pewno bardziej suche, hihi. A czy Ty w czasie deszczu się nudzisz? A może lubisz zabawy w deszczu? Koniecznie mi o tym opowiedz pisząc do mnie na adres: ja@fenek.pl. A wracając do Ciechocinka to okazało się, że znajduje się tu wiele fontann. Fenia znalazła fontannę niczym z bajki, bo nazywała się „Jaś i Małgosia”. Przedstawiała dziewczynę i chłopca stojących pod parasolem. Podobno fontanna ta przyciągała swoją wyjątkowością wiele kuracjuszy oraz turystów, którzy chcieli zrobić sobie zdjęcie na jej tle. Sądzę, że jest tak do dzisiaj, ponieważ nawet podczas deszczu w Parku Zdrojowym, gdzie znajduje się ta fontanna, było wiele osób. Fenia okrzyknęła tę fontannę swoją ulubioną. Ja natomiast niedaleko znalazłem swoją ulubioną fontannę – w jej środku jest żaba, oczywiście taka z kamienia. Dlaczego „Żaba”? To bohaterka wielu bajek i baśni. Ja lubię zwierzęta, żab też się nie boję, a ta w ogóle wyglądała fajnie. Tacie natomiast najbardziej spodobała się fontanna „Grzybek”, jak tak się jej przyjrzałem, to przyznałem, że robi wrażenie wielkością. Szkoda, że padał deszcz, choć cieszyliśmy się, że nie lało na tyle mocno, aby rezygnować ze spaceru. Śmialiśmy się też, że w deszczowy dzień nie straszne nam było spacerowanie szlakiem fontann.

Kwiatowe dywany i skarpetkowa akcja

Spędzając trochę czasu z dziadkami doszliśmy razem do wniosku, że Ciechocinek to miasto zdrowia. W końcu są tu sanatoria, szpitale uzdrowiskowe, ośrodki wypoczynkowe, a nawet warzelnie soli. Gdy trochę ustał deszcz, mogliśmy zdjąć kaptury i odłożyć parasole, aby nacieszyć wzrok widokiem przepięknej zieleni Ciechocinka. Nawet mnie urzekły te kolorowe dywany z kwiatów, wyszukane kompozycje roślinne i ładnie przystrzyżony trawnik. Tak sobie pomyślałem, że stworzenie takiego zielonego zakątka musiało wymagać wiele wysiłku! Praca ogrodnika nie należy do lekkich, ale przyznać trzeba, że efekt końcowy może powalić na kolana. A propos pracy… Prawie spóźniliśmy się na występ mamy! Mama jak zwykle musiała wziąć udział w próbie przed koncertem, więc postanowiliśmy jeszcze rozejrzeć się nieco. Tata spojrzał na zegarek, stwierdzając, iż mamy dość czasu na krótką wycieczkę, może nawet lody, więc nie spiesząc się, spacerowaliśmy ciechocińskimi alejkami.

W pewnej chwili dotarliśmy do kwiatowego zegara – jest to kwietnik, pod którym znajduje się elektryczny mechanizm napędzający wskazówki. Elementy zegara są corocznie wysadzane z kilkunastu tysięcy różnokolorowych kwiatów! Otworzyliśmy wszyscy szeroko oczy z zachwytu na jego widok, a tata do tego powiedział: „O nie!” Co? Jak to „O nie!”? Spytałem: „Tato nie podoba Ci się kwiatowy zegar?”. „Nie o to chodzi. Zostało 15 minut do koncertu mamy!”. „Jak to możliwe?!” – krzyknęliśmy razem z Fenią, a tata popatrzył na swój zegarek stwierdzając, że zatrzymał się jeszcze zanim ruszyliśmy na spacer. Zaczęliśmy zatem biec deptakiem, by szybko przebrać kalosze na bardziej wizytowe buty. Uff… zdążyliśmy – zostało 5 minut do koncertu, więc poszukaliśmy wolnego miejsca i usiedliśmy próbując ochłonąć. Sprint był jakby rodem z olimpiady lekkoatletycznej, choć trochę przypominał biegi przełajowe przez kałuże. Gdy tak siedzieliśmy na widowni, zobaczyłem, że ubrałem sobie jedną skarpetkę niebieską, a drugą zieloną. „Hihi” – zdołała wydusić Fenia, która cały czas próbowała złapać oddech. Ja stwierdziłem, że jestem ubrany kolorowo, nowocześnie i radośnie. Przecież każdy koncert mamy daje radość, tak jak teraz moje kolorowe skarpetki. Koncert był piękny, po raz kolejny przekonuję się, że mama to jednak ma cudowny głos – jestem z niej taki dumny! Całe szczęście na moje skarpetki nikt nie zwrócił uwagi. Oprócz mamy oczywiście, która później powiedziała, że każdemu może się przydarzyć taka skarpetkowa przygoda.

To już koniec ciechocinkowych atrakcji, następnym razem widzimy się w Toruniu. Teraz mówię Ci do zobaczenia!

Facebook
Twitter
LinkedIn

O serii książek Pamiętniki Fenka. Kamperem przez …

Fenek dorasta i już jako uczeń wyrusza na wyprawę po Polsce oraz innych krajach świata. Towarzyszy mamie, która pięknie śpiewa podczas koncertów organizowanych przez niezawodnego tatę. Nie zabraknie też młodszej siostry Feni, wiernego przyjaciela Maksa, dziadka i babci oraz kilku nowych, interesujących znajomych.

Przygody, które przytrafiają się Fenkowi mogą przydarzyć się każdemu dziecku. Niektóre są zabawne, inne zmuszają do refleksji, czasem bywa niebezpiecznie. W każdym nowym miejscu Fenek chce przeżyć jak najwięcej, dowiedzieć się nowych rzeczy, doświadczyć nieznanych przeżyć. Jest to możliwe, bo podróżuje po jednym z najpiękniejszych krajów Europy, w którym historia i przyroda przeplatają się i tworzą wspaniałą całość. Pamiętniki Fenka przeznaczone są dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym, ale przygody zaciekawią również starszych czytelników

Od autora

“Niezapomnianych podróży z Bliskimi po Ojczyźnie powinno doświadczyć każde dziecko. Będzie to kapitał, który zaprocentuje w dorosłym życiu. Wyrośnie z niego ciekawość świata, pewność siebie i poczucie przynależności do kraju, w którym przyszło się na świat. Fenek odwiedza duże miasta i niewielkie miejscowości. Udowadnia, że wszędzie można znaleźć przygodę i niespodziankę. Zabierzcie książeczki o Fenku na rodzinne wyprawy. Niech będą Waszymi przewodnikami w podróżach dziećmi po Polsce.”

Anna Jurczyńska, kiedyś nauczycielka biologii, geografii i przyrody (również w języku niemieckim), teraz mama trzech ciekawskich dzieciaków. Miłośniczka pieszych wędrówek, zamków i pałaców oraz śpiewu przy gitarze.

Rekomendacje

Zalety książki:

  • zapragniesz odwiedzić piękne polskie miejsca,
  • ciekawe przygody oparte są na realnych miejscach i prawdziwych osobach
  • piękne, kolorowe ilustracje pobudzają wyobraźnię dziecka
  • w treści przekazywane są zagadnienia z zakresu edukacji matematycznej, przyrodniczej, informatycznej
  • książki zachęcają do samodzielnego czytania oraz pisania stając się istotną pomocą podczas edukacji
  • dziecko może kontaktować się mailowo ze swoim bohaterem dzięki czemu rośnie jego kreatywność

Tak zaczyna się pamiętnik …

Halo Ziemia, tu Fenek…

Zaczynam nadawać. To znaczy… nagrywać mój pamiętnik. Na szczęście w telefonie mojego taty jest taka funkcja, która zamienia wszystko, co mówię, w tekst, i dzięki temu mogę zostawiać Ci wiadomości. Ach, te literki… Nie umiem jeszcze tak szybko czytać, więc gdyby pojawiły się tu jakieś błędy, bardzo za nie przepraszam.

Jak najszybciej muszę nauczyć się samodzielnie spisywać wspomnienia, bo Fenia, moja młodsza siostra, podsłuchuje, i może później wszystko wypaplać rodzicom. Nie mam przed nimi jakichś tam znowu tajemnic, ale swój mały świat chcę dzielić tylko z Tobą. (…)

A teraz muszę Ci jeszcze powiedzieć, co się zmieniło w moim życiu od zakończenia przedszkola. Mama zaczęła śpiewać. Początki były trochę trudne, ale cały czas jej kibicowaliśmy. Teraz mama śpiewa już tak ładnie, że zaczęliśmy co tydzień jeździć po kraju i dawać małe koncerty, przede wszystkim dla dzieci. (…)”

Od wydawcy:

Cześć. To jest nasza rodzinka, a zarazem ekipa wydawnictwa Fenek.com: Wiktor i Karol – nasi mali recenzenci pomagają nam przetestować utwory zanim trafią do twojej kolekcji. Mama Monika śpiewa piękne piosenki o Fenku i dba o to, aby wszystkie zamówienia doszły do Ciebie na czas. Tata Konrad stara się wszystkie działania spinać.

Naszym celem jest pomóc rodzicom spełnić ich największe marzenie. Wychować dzieci na mądrych i szczęśliwych dorosłych. Dlatego powstała seria ksiażek o przygodach Fenka jak również nasze nowe “dziecko”: Pamiętniki Fenka. Kamperem przez Polskę. Do współpracy zaprosiliśmy wspaniałą autorkę Annę Jurczyńską, która pomogła spisać pamiętniki Fenka i stworzyć z nich to piękne dzieło.

Gdzie powinien Fenek jeszcze pojechać?

Dzięki Twojemu zaangażowaniu możemy stworzyć lepsze książki i bezpłatne materiały. Podziel się swoją ideą, pomysłem. Możesz też mieć swój udział w rozwoju Fenka. 

Inne wspomnienia uzupełniające książkę

orseg

W Parku Narodowym Őrség https://www.youtube.com/watch?v=XLw0OXSmBUE Podczas wędrówek po Parku Narodowym Őrség widzieliśmy

Czytaj więcej »

balaton

Balaton i okolice https://www.youtube.com/watch?v=uWogefb4RjM Znad brzegów Balatonu zrobiliśmy niewielki skok w bok

Czytaj więcej »

Wyjątkowe okazje