fbpx

Duszniki Zdrój - coś dla ciała, coś dla ducha

Hejka! Wyobraź sobie, że wróciliśmy do Dusznik-Zdroju zimą! Przytrafiła mi się wspaniała przygoda na nartach biegowych i spotkanie z… Fryderykiem Chopinem. Zaraz Ci wszystko opowiem.

Pewnego zimowego dnia tata wygramolił się spod koca, zrobił kilka przysiadów, ziewnął i powiedział:

– Eeeech! Zasiedzieliśmy się za bardzo. Co powiecie na narty biegowe?

– Jakie? Biegowe? Do biegania, a nie do zjeżdżania z górki? – pytałem.

– Ma się rozumieć! – odpowiedział tata. – Proponuję Duszniki-Zdrój i okolice.

– O, tak! Było tam tak pięknie latem! – podchwyciła mama. I zanim się obejrzałem już spacerowałem ulicami Dusznik, tą samą alejką, którą latem wędrowaliśmy z babcią popijając wodę leczniczą. Bardzo podoba mi się tutejszy Rynek, ale tym razem zaszliśmy w miejsce, którego wcześniej nie znałem.

– To Dworek Chopina! – wyjaśniła mama. Ten wspaniały kompozytor zawsze był słabego zdrowia. Przyjechał tu z mamą i siostrami w 1818 roku na kuracje lecznicza. Spędzili w Dusznikach całe lato popijając lecznicze wody oraz serwatkę z koziego mleka z dodatkiem ziół.

Pewnego dnia okazało się, że jeden z pacjentów uzdrowiska zmarł. Przejęci kuracjusze postanowili zorganizować koncert na rzecz czworga dzieci zmarłego. Fryderyk zdecydował się również wziąć w nim udział, mimo, że fortepian nieco się psuł. Na pamiątkę jego pobytu w uzdrowisku co roku w sierpniu odbywa się tu Międzynarodowy Festiwal Chopinowski.

– Chciałabym posłuchać muzyki Chopina, mamo – poprosiła Fenia przybijając sobie na ramieniu chyba dziesiątą już pieczątkę-pamiątkę.

– Ale najpierw – na narty! – krzyknęliśmy z tatą, zupełnie się nie umawiając.

Okazało się, że wokół Dusznik jest wiele tras turystycznych przeznaczonych specjalnie dla narciarzy biegowych. Na tych trasach nie ma wysokich górek, tylko tylko lekkie falistości, żeby można było swobodnie jechać. Narty biegowe jadą po torach odciśniętych w śniegu przez wcześniejszych narciarzy. Trzeba się po prostu odbić i jechać, a czasami nawet tak trochę… człapać po śniegu na ścieżce z torami narciarskimi.

Tata wyjaśnił mi, że na trasach biegowych obowiązuje ruch prawostronny: ja jadę z prawej strony, a z naprzeciwka jadą narciarze po lewej stronie. Nie można się zatrzymywać znienacka na torach, bo jadącej za nami mamie można nabić guza, a ona może na nas przypadkiem wjechać. Narciarze pozdrawiają się na szlaku i to jest bardzo miłe. Machali nam też ludzie idący wzdłuż trasy biegówkowej.

A wieczorem… Wieczorem padasz plackiem na tapczan i rzeczywiście nadajesz się tylko do tego, żeby sobie w spokoju słuchać muzyki. W ten sposób zasypiasz w ubraniu i z nieumytymi zębami. A raczej zasypiałbyś sobie błogo, gdyby ci nie kazano się zerwać, ubrać piżamę i umyć zębów. Rodzice włączyli nam na dodatek „Etiudę rewolucyjną”, którą skomponował Chopin. Spróbuj przy niej umyć zęby! Bardzo mobilizująca. Na pewno będziesz mieć je super czyste. Na szczęście potem włączyli nam do snu jakieś preludium Chopina i zasnąłem, jak aniołek w 3 minuty.

Pozdrawiam z Dusznik – Twój Fenek-narciarz z białymi zębami.

Facebook
Twitter
LinkedIn

O serii książek Pamiętniki Fenka. Kamperem przez …

Fenek dorasta i już jako uczeń wyrusza na wyprawę po Polsce oraz innych krajach świata. Towarzyszy mamie, która pięknie śpiewa podczas koncertów organizowanych przez niezawodnego tatę. Nie zabraknie też młodszej siostry Feni, wiernego przyjaciela Maksa, dziadka i babci oraz kilku nowych, interesujących znajomych.

Przygody, które przytrafiają się Fenkowi mogą przydarzyć się każdemu dziecku. Niektóre są zabawne, inne zmuszają do refleksji, czasem bywa niebezpiecznie. W każdym nowym miejscu Fenek chce przeżyć jak najwięcej, dowiedzieć się nowych rzeczy, doświadczyć nieznanych przeżyć. Jest to możliwe, bo podróżuje po jednym z najpiękniejszych krajów Europy, w którym historia i przyroda przeplatają się i tworzą wspaniałą całość. Pamiętniki Fenka przeznaczone są dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym, ale przygody zaciekawią również starszych czytelników

Od autora

“Niezapomnianych podróży z Bliskimi po Ojczyźnie powinno doświadczyć każde dziecko. Będzie to kapitał, który zaprocentuje w dorosłym życiu. Wyrośnie z niego ciekawość świata, pewność siebie i poczucie przynależności do kraju, w którym przyszło się na świat. Fenek odwiedza duże miasta i niewielkie miejscowości. Udowadnia, że wszędzie można znaleźć przygodę i niespodziankę. Zabierzcie książeczki o Fenku na rodzinne wyprawy. Niech będą Waszymi przewodnikami w podróżach dziećmi po Polsce.”

Anna Jurczyńska, kiedyś nauczycielka biologii, geografii i przyrody (również w języku niemieckim), teraz mama trzech ciekawskich dzieciaków. Miłośniczka pieszych wędrówek, zamków i pałaców oraz śpiewu przy gitarze.

Rekomendacje

Zalety książki:

  • zapragniesz odwiedzić piękne polskie miejsca,
  • ciekawe przygody oparte są na realnych miejscach i prawdziwych osobach
  • piękne, kolorowe ilustracje pobudzają wyobraźnię dziecka
  • w treści przekazywane są zagadnienia z zakresu edukacji matematycznej, przyrodniczej, informatycznej
  • książki zachęcają do samodzielnego czytania oraz pisania stając się istotną pomocą podczas edukacji
  • dziecko może kontaktować się mailowo ze swoim bohaterem dzięki czemu rośnie jego kreatywność

Tak zaczyna się pamiętnik …

Halo Ziemia, tu Fenek…

Zaczynam nadawać. To znaczy… nagrywać mój pamiętnik. Na szczęście w telefonie mojego taty jest taka funkcja, która zamienia wszystko, co mówię, w tekst, i dzięki temu mogę zostawiać Ci wiadomości. Ach, te literki… Nie umiem jeszcze tak szybko czytać, więc gdyby pojawiły się tu jakieś błędy, bardzo za nie przepraszam.

Jak najszybciej muszę nauczyć się samodzielnie spisywać wspomnienia, bo Fenia, moja młodsza siostra, podsłuchuje, i może później wszystko wypaplać rodzicom. Nie mam przed nimi jakichś tam znowu tajemnic, ale swój mały świat chcę dzielić tylko z Tobą. (…)

A teraz muszę Ci jeszcze powiedzieć, co się zmieniło w moim życiu od zakończenia przedszkola. Mama zaczęła śpiewać. Początki były trochę trudne, ale cały czas jej kibicowaliśmy. Teraz mama śpiewa już tak ładnie, że zaczęliśmy co tydzień jeździć po kraju i dawać małe koncerty, przede wszystkim dla dzieci. (…)”

Od wydawcy:

Cześć. To jest nasza rodzinka, a zarazem ekipa wydawnictwa Fenek.com: Wiktor i Karol – nasi mali recenzenci pomagają nam przetestować utwory zanim trafią do twojej kolekcji. Mama Monika śpiewa piękne piosenki o Fenku i dba o to, aby wszystkie zamówienia doszły do Ciebie na czas. Tata Konrad stara się wszystkie działania spinać.

Naszym celem jest pomóc rodzicom spełnić ich największe marzenie. Wychować dzieci na mądrych i szczęśliwych dorosłych. Dlatego powstała seria ksiażek o przygodach Fenka jak również nasze nowe “dziecko”: Pamiętniki Fenka. Kamperem przez Polskę. Do współpracy zaprosiliśmy wspaniałą autorkę Annę Jurczyńską, która pomogła spisać pamiętniki Fenka i stworzyć z nich to piękne dzieło.

Gdzie powinien Fenek jeszcze pojechać?

Dzięki Twojemu zaangażowaniu możemy stworzyć lepsze książki i bezpłatne materiały. Podziel się swoją ideą, pomysłem. Możesz też mieć swój udział w rozwoju Fenka. 

Inne wspomnienia uzupełniające książkę

orseg

W Parku Narodowym Őrség https://www.youtube.com/watch?v=XLw0OXSmBUE Podczas wędrówek po Parku Narodowym Őrség widzieliśmy

Czytaj więcej »

balaton

Balaton i okolice https://www.youtube.com/watch?v=uWogefb4RjM Znad brzegów Balatonu zrobiliśmy niewielki skok w bok

Czytaj więcej »

Wyjątkowe okazje