fbpx

Olbrzymi Kalisz!

Cześć! Ależ ja jestem zafascynowany Kaliszem! Dziadek mówi, że to drugie pod względem wielkości miasto w Wielkopolsce. Chyba ma trochę racji – Kalisz jest naprawdę duży. Gdybym pojechał tam sam, na pewno bym się zgubił. Całe szczęście byli ze mną Fenia i rodzice!

Zabawne przejęzyczenie

Tata wziął nas najpierw na lodowisko – było świetnie! – a potem wybraliśmy się w różne ciekawe miejsca. Lubię słuchać, jak nam o czymś opowiada. Powiedział nam na przykład, że Kalisz leży w malowniczej dolinie rzeki Prosny.
No i poszliśmy całą rodziną do parku Przyjaźni i parku Mięsnego. [„Fenek!!! To był park Miejski, a nie Mięsny!” – krzyknęła Fenia]. Dobra, dobra do parku Miejskiego. Ależ tam były piękne widoki! Nagle tata stwierdził, że odwiedzimy jeszcze jeden park. Szczerze mówiąc, byłem już trochę znudzony, i zastanawiałem się, ile oni jeszcze mają tych parków w Kaliszu. No i bolały mnie już nogi. Ale tata powiedział, że tym razem chodzi o park wodny, więc od razu zapomniałem o zmęczeniu. W rzece, o której tata wspominał, kąpać się nie mogłem, ale za to rodzice pozwolili nam poszaleć w aquaparku! Było naprawdę super! Chlapaliśmy się z Fenią i pływaliśmy w basenach. Totalne szaleństwo! Sam zobacz, jak tam świetnie: http://park-wodny.kalisz.pl.

Baszta Dorotka?

Wiesz, gdzie jeszcze poszliśmy? Do Baszty Dorotki! Śmieszna ta nazwa, ale tata mówi, że nie można się wyśmiewać z czyichś imion czy nazw. Ja przecież mam na imię Fenek i też by mi było smutno, gdyby ktoś się z tego śmiał. Nie zdradzę Ci, dlaczego baszta tak się nazywa – koniecznie poszukaj odpowiedzi w internecie. A wiesz, co było w niej w środku? Dziś to miejsce przepełnione legendami (czyli opowieściami o postaciach historycznych), baśniami i zabawami dla całej rodziny! Sam zobacz: https://wielkopolska.travel/baszta-dorotka.

Prawie zaginąłem

Ale chyba największą przygodę przeżyłem wtedy, kiedy się tam zgubiłem… Tak mi się ta baszta spodobała, że chciałem wszystko pooglądać. Pobiegłem gdzieś w przód, jeden zakręt, drugi, aż nagle spostrzegłem, że po rodzicach i Feni ani śladu… No i się rozpłakałem. Ale wtedy zobaczyłem na podłodze jakiś złoty kamyczek. Podniosłem go i powiedziałem: „Oby mnie znaleźli”. I wtem rodzice pojawili się jakby z nieba. Przytuliłem się do nich i przeprosiłem, że nie trzymałem się blisko nich. Już wiedziałem, dlaczego nie można tak sobie biegać samemu w nieznanych miejscach.

Później zwiedziliśmy całą basztę na spokojnie. Ty też możesz to zrobić:

Bardzo mi się podobało w Kaliszu. Było i lodowisko, i aquapark, piękne spacery po parku, przygoda w baszcie i wiele innych atrakcji, o których możecie przeczytać w mojej książce Kamperem przez Polskę! Koniecznie zajrzyj na moją stronę www.fenek.pl. Znajdziesz tam różne atrakcje i książki z moimi przygodami.

Teraz ściskam Cię ciepło i widzimy się w Malborku!

Dlaczego właśnie tam? Bo to następne miasto, w którym mama ma koncert! I pamiętaj: nie oddalaj się nigdy od rodziców, zwłaszcza w nieznanym mieście. Było mi wesoło tylko przez chwilkę.

Do zobaczenia w Malborku!

Niespodzianka

Za to, że czytasz mój blog, mam dla Ciebie prezent – 50% rabatu na Audiobook – Koreańskie przygody Fenka mp3. Dodaj go do koszyka i użyj kod:  BLOGHW6W

Zapisz się do

Newslettera


    Jeżeli jesteś ciekaw, co słychać u Fenka, zapisz się do naszego newslettera i otrzymuj najświeższe informacje o przygodach naszego bohatera. 

    Zobacz również

    Facebook
    Twitter
    LinkedIn

    O serii książek Pamiętniki Fenka. Kamperem przez …

    Fenek dorasta i już jako uczeń wyrusza na wyprawę po Polsce oraz innych krajach świata. Towarzyszy mamie, która pięknie śpiewa podczas koncertów organizowanych przez niezawodnego tatę. Nie zabraknie też młodszej siostry Feni, wiernego przyjaciela Maksa, dziadka i babci oraz kilku nowych, interesujących znajomych.

    Przygody, które przytrafiają się Fenkowi mogą przydarzyć się każdemu dziecku. Niektóre są zabawne, inne zmuszają do refleksji, czasem bywa niebezpiecznie. W każdym nowym miejscu Fenek chce przeżyć jak najwięcej, dowiedzieć się nowych rzeczy, doświadczyć nieznanych przeżyć. Jest to możliwe, bo podróżuje po jednym z najpiękniejszych krajów Europy, w którym historia i przyroda przeplatają się i tworzą wspaniałą całość. Pamiętniki Fenka przeznaczone są dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym, ale przygody zaciekawią również starszych czytelników

    Od autora

    “Niezapomnianych podróży z Bliskimi po Ojczyźnie powinno doświadczyć każde dziecko. Będzie to kapitał, który zaprocentuje w dorosłym życiu. Wyrośnie z niego ciekawość świata, pewność siebie i poczucie przynależności do kraju, w którym przyszło się na świat. Fenek odwiedza duże miasta i niewielkie miejscowości. Udowadnia, że wszędzie można znaleźć przygodę i niespodziankę. Zabierzcie książeczki o Fenku na rodzinne wyprawy. Niech będą Waszymi przewodnikami w podróżach dziećmi po Polsce.”

    Anna Jurczyńska, kiedyś nauczycielka biologii, geografii i przyrody (również w języku niemieckim), teraz mama trzech ciekawskich dzieciaków. Miłośniczka pieszych wędrówek, zamków i pałaców oraz śpiewu przy gitarze.

    Rekomendacje

    Zalety książki:

    • zapragniesz odwiedzić piękne polskie miejsca,
    • ciekawe przygody oparte są na realnych miejscach i prawdziwych osobach
    • piękne, kolorowe ilustracje pobudzają wyobraźnię dziecka
    • w treści przekazywane są zagadnienia z zakresu edukacji matematycznej, przyrodniczej, informatycznej
    • książki zachęcają do samodzielnego czytania oraz pisania stając się istotną pomocą podczas edukacji
    • dziecko może kontaktować się mailowo ze swoim bohaterem dzięki czemu rośnie jego kreatywność

    Tak zaczyna się pamiętnik …

    Halo Ziemia, tu Fenek…

    Zaczynam nadawać. To znaczy… nagrywać mój pamiętnik. Na szczęście w telefonie mojego taty jest taka funkcja, która zamienia wszystko, co mówię, w tekst, i dzięki temu mogę zostawiać Ci wiadomości. Ach, te literki… Nie umiem jeszcze tak szybko czytać, więc gdyby pojawiły się tu jakieś błędy, bardzo za nie przepraszam.

    Jak najszybciej muszę nauczyć się samodzielnie spisywać wspomnienia, bo Fenia, moja młodsza siostra, podsłuchuje, i może później wszystko wypaplać rodzicom. Nie mam przed nimi jakichś tam znowu tajemnic, ale swój mały świat chcę dzielić tylko z Tobą. (…)

    A teraz muszę Ci jeszcze powiedzieć, co się zmieniło w moim życiu od zakończenia przedszkola. Mama zaczęła śpiewać. Początki były trochę trudne, ale cały czas jej kibicowaliśmy. Teraz mama śpiewa już tak ładnie, że zaczęliśmy co tydzień jeździć po kraju i dawać małe koncerty, przede wszystkim dla dzieci. (…)”

    Od wydawcy:

    Cześć. To jest nasza rodzinka, a zarazem ekipa wydawnictwa Fenek.com: Wiktor i Karol – nasi mali recenzenci pomagają nam przetestować utwory zanim trafią do twojej kolekcji. Mama Monika śpiewa piękne piosenki o Fenku i dba o to, aby wszystkie zamówienia doszły do Ciebie na czas. Tata Konrad stara się wszystkie działania spinać.

    Naszym celem jest pomóc rodzicom spełnić ich największe marzenie. Wychować dzieci na mądrych i szczęśliwych dorosłych. Dlatego powstała seria ksiażek o przygodach Fenka jak również nasze nowe “dziecko”: Pamiętniki Fenka. Kamperem przez Polskę. Do współpracy zaprosiliśmy wspaniałą autorkę Annę Jurczyńską, która pomogła spisać pamiętniki Fenka i stworzyć z nich to piękne dzieło.

    Gdzie powinien Fenek jeszcze pojechać?

    Dzięki Twojemu zaangażowaniu możemy stworzyć lepsze książki i bezpłatne materiały. Podziel się swoją ideą, pomysłem. Możesz też mieć swój udział w rozwoju Fenka. 

    Inne wspomnienia uzupełniające książkę

    orseg

    W Parku Narodowym Őrség https://www.youtube.com/watch?v=XLw0OXSmBUE Podczas wędrówek po Parku Narodowym Őrség widzieliśmy

    Czytaj więcej »

    balaton

    Balaton i okolice https://www.youtube.com/watch?v=uWogefb4RjM Znad brzegów Balatonu zrobiliśmy niewielki skok w bok

    Czytaj więcej »

    Wyjątkowe okazje