Bara to bagno, bagno to bara
Witaj! Jesteśmy w Miliczu, który leży nad rzeką Baryczą w województwie dolnośląskim. Dolina Baryczy to raj dla miłośników przyrody. Już sam nie wiem, komu z naszej rodziny podobało się tu najbardziej. Tata jak zwykle opowiadał nam różne ciekawostki. A kiedy się zastanawiałem, ile ta rzeka ma długości, bez wahania odpowiedział, że aż 133 kilometrów. Na ogon lista, ale jest długa! No i podobno jej nazwa pochodzi od starosłowiańskiego słowa „bara”, co znaczy ‘bagno’. Rzeczywiście płynie przez bagienne tereny, więc jej nazwa nie jest przypadkowa. No i było tu mnóstwo zwierząt i pięknych roślin!
Podczas pobytu w Miliczu widzieliśmy też Bramę Wjazdową (Dworską). Feni bardzo się spodobała – może dlatego, że była żółta!
Dzień Karpia
To niewielkie miasto skrywa wiele pięknych skarbów: są tu różne zabytki i piękne krajobrazy. Dowiedziałem się od babci, że właśnie w Miliczu już od kilkunastu lat odbywają się Dni Karpia.
Odwiedziłem jeszcze wiele ciekawych miejsc – koniecznie zajrzyj do moich Pamiętników, żeby o wszystkim się dowiedzieć: https://fenek.pl/12-sklep-bajki-do-czytania.
Mama zdradziła mi, że jej następny koncert odbędzie się w Lublinie. Ciekawe, co nas tam spotka? Masz jakieś pomysły?
Do zobaczenia w Lublinie!