fbpx

Łódź - stolicą Polski?

Witam ponownie! Cieszę się, że jesteś tu ze mną! Pokażę Ci murale w Łodzi. Dowiedziałem się dzisiaj, że Łódź jest „muralową stolicą Polski”. Usłyszałem to zdanie przypadkiem, od mijającego mnie przechodnia i oczywiście zaraz chciałem wiedzieć, co to właściwie znaczy.
Otóż mural to obraz namalowany na murze, najczęściej bardzo duży. Murale maluje się na ścianach starych kamienic i nowoczesnych budynków nie tylko po to, żeby było ładniej. W muralach liczy się treść. Jedne są zabawne, inne mają przypominać nam o czymś ważnym… Dopiero, gdy rodzice mi to wyjaśnili zacząłem uważniej patrzeć dookoła i okazało się, że rzeczywiście – gdy jesteś w Łodzi na pewno natrafisz na jakiś mural i to nie jeden.
Skorzystaliśmy z okazji i zrobiliśmy sobie „Muralową wycieczkę”. Tata miał ze sobą mapę z zaznaczonymi na niej malowidłami i wędrowaliśmy według niej po różnych uliczkach, aby zobaczyć ich jak najwięcej. A jeszcze weselej było, gdy okazywało się, że na trasie mamy kolejne posążki postaci z bajek z łódzkiej wytwórni filmów dla dzieci Se-ma-for. Raz patrzyliśmy w górę na mural, a zaraz potem w dół na Plastusia. Mam teraz świetnie wyćwiczone mięśnie karku.
– Fenku! Niektóre murale straszą! – powiedziała mi Fenia po cichu, gdy obejrzeliśmy obraz przedstawiający niesamowite twarze.
– To jest sztuka Feniu. Jesteś jeszcze za młoda, żeby się na tym znać – powiedziałem z wyższością. -Ale co jest strasznego w bocianie czarnym? – zapytałem pokazując jej wielki obraz właśnie tego ptaka. Dowiedzieliśmy się dzięki niemu, że można podglądać rzadkie bociany czarne w internecie.
– Ale ja bym wolała…

… jakiś ciekawszy temat, na przykład piękną dziewczynę… – tłumaczyła mi Fenia.
– Przeczytam ci legendę o powstaniu Łodzi – zaproponowała mama, gdy przysiedliśmy w jakiejś miłej kafejce. W legendzie chodziło o to, że dzielny Janusz z ukochaną Sarą płynęli łodzią, aż dotarli do wspaniałej krainy, w której bardzo im się spodobało. Przed deszczem schronili się obracając łódź do góry dnem. To było ich pierwsze schronienie w tej okolicy. Gdy postanowili osiedlić się tu na stałe nadali swojej osadzie nazwę Łódź na pamiątkę ich pierwszego schronienia. Z czasem dołączyli do nich inni osadnicy i miejscowość rozrosła się, a jej nazwa pozostała niezmieniona, a łódka jest herbem miasta.
Co było dalej? Wróciliśmy do Słonecznej Krainy i opowiedzieliśmy o wszystkim Maksowi, a on zaproponował:
– Mamy świeżo pomalowany dom. Cały na biało. To trochę nudno, prawda? Może na jednej ścianie stworzylibyśmy wielki mural, co? Moja mama ma niedługo imieniny! To byłby wspaniały prezent dla niej, nie uważacie?
– O tak! Namalujemy piękną Sarę w łodzi! – zawołała Fenia.
– Lecę po drabinę, a wy skombinujcie farby – krzyknąłem.
Całe popołudnie spędziliśmy nad muralem na maksiowym domu. Wykorzystaliśmy czas, gdy jego rodzice wybrali się na dłuższe zakupy, żeby był efekt niespodzianki. Na obrazie namalowaliśmy Sarę z rozwianymi włosami, z wielkimi niebieskimi oczami. Mnóstwo pracy włożyliśmy w łódź, musieliśmy zmieniać się na drabinie, bo gdy omdlały mi ręce, Maksiu mnie podmieniał, tak, że burty były naprawdę spore i w wielu odcieniach brązu.
– Co się stało?!! – Przerażający okrzyk mamy Maksa rozdarł niespodziewanie powietrze. Rodzice wrócili akurat w chwili, gdy płukaliśmy pędzle.
– To prawdziwy mural mamusiu, specjalnie dla ciebie na imieniny – uśmiechnął się Maksiu skromnie.
– Życzymy wszystkiego najlepszego! – krzyknęliśmy z Fenią głośno.
– Jaką farbą to było malowane? – zapytał tata Maksa, który stał do tej pory w milczeniu podtrzymując mamę, jakoś tak dziwnie osłabłą, pewnie ze wzruszenia.
– Zużyliśmy trzy pudełka plakatówek – zameldowałem, bo zrozumiałem, że chcą poznać szczegóły projektu.
– Zachód słońca był najtrudniejszy – wyznała Fenia. – Trzeba było zużyć mnóstwo czerwonego i pomarańczowego.
Mama Maksa szlochała. Nie wyobrażałem sobie, że zrobimy na niej aż takie wrażenie. Tata Maksa zaczął się śmiać i tego nie rozumiem. Najważniejsze jednak, że efekt był pozytywny. Dziś Maksiu opowiadał mi, że rodzice pokazywali nasz mural wszystkim gościom na imieninach mamy, ale jego tata twierdzi, że obraz rozpłynie się przy pierwszym deszczu. Trudno. Jest utrwalony na zdjęciach. Może następnym razem namalujemy coś u nas?
Serdecznie pozdrawia Cię Fenek – artysta, twórca murali.

Facebook
Twitter
LinkedIn

O serii książek Pamiętniki Fenka. Kamperem przez …

Fenek dorasta i już jako uczeń wyrusza na wyprawę po Polsce oraz innych krajach świata. Towarzyszy mamie, która pięknie śpiewa podczas koncertów organizowanych przez niezawodnego tatę. Nie zabraknie też młodszej siostry Feni, wiernego przyjaciela Maksa, dziadka i babci oraz kilku nowych, interesujących znajomych.

Przygody, które przytrafiają się Fenkowi mogą przydarzyć się każdemu dziecku. Niektóre są zabawne, inne zmuszają do refleksji, czasem bywa niebezpiecznie. W każdym nowym miejscu Fenek chce przeżyć jak najwięcej, dowiedzieć się nowych rzeczy, doświadczyć nieznanych przeżyć. Jest to możliwe, bo podróżuje po jednym z najpiękniejszych krajów Europy, w którym historia i przyroda przeplatają się i tworzą wspaniałą całość. Pamiętniki Fenka przeznaczone są dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym, ale przygody zaciekawią również starszych czytelników

Od autora

“Niezapomnianych podróży z Bliskimi po Ojczyźnie powinno doświadczyć każde dziecko. Będzie to kapitał, który zaprocentuje w dorosłym życiu. Wyrośnie z niego ciekawość świata, pewność siebie i poczucie przynależności do kraju, w którym przyszło się na świat. Fenek odwiedza duże miasta i niewielkie miejscowości. Udowadnia, że wszędzie można znaleźć przygodę i niespodziankę. Zabierzcie książeczki o Fenku na rodzinne wyprawy. Niech będą Waszymi przewodnikami w podróżach dziećmi po Polsce.”

Anna Jurczyńska, kiedyś nauczycielka biologii, geografii i przyrody (również w języku niemieckim), teraz mama trzech ciekawskich dzieciaków. Miłośniczka pieszych wędrówek, zamków i pałaców oraz śpiewu przy gitarze.

Rekomendacje

Zalety książki:

  • zapragniesz odwiedzić piękne polskie miejsca,
  • ciekawe przygody oparte są na realnych miejscach i prawdziwych osobach
  • piękne, kolorowe ilustracje pobudzają wyobraźnię dziecka
  • w treści przekazywane są zagadnienia z zakresu edukacji matematycznej, przyrodniczej, informatycznej
  • książki zachęcają do samodzielnego czytania oraz pisania stając się istotną pomocą podczas edukacji
  • dziecko może kontaktować się mailowo ze swoim bohaterem dzięki czemu rośnie jego kreatywność

Tak zaczyna się pamiętnik …

Halo Ziemia, tu Fenek…

Zaczynam nadawać. To znaczy… nagrywać mój pamiętnik. Na szczęście w telefonie mojego taty jest taka funkcja, która zamienia wszystko, co mówię, w tekst, i dzięki temu mogę zostawiać Ci wiadomości. Ach, te literki… Nie umiem jeszcze tak szybko czytać, więc gdyby pojawiły się tu jakieś błędy, bardzo za nie przepraszam.

Jak najszybciej muszę nauczyć się samodzielnie spisywać wspomnienia, bo Fenia, moja młodsza siostra, podsłuchuje, i może później wszystko wypaplać rodzicom. Nie mam przed nimi jakichś tam znowu tajemnic, ale swój mały świat chcę dzielić tylko z Tobą. (…)

A teraz muszę Ci jeszcze powiedzieć, co się zmieniło w moim życiu od zakończenia przedszkola. Mama zaczęła śpiewać. Początki były trochę trudne, ale cały czas jej kibicowaliśmy. Teraz mama śpiewa już tak ładnie, że zaczęliśmy co tydzień jeździć po kraju i dawać małe koncerty, przede wszystkim dla dzieci. (…)”

Od wydawcy:

Cześć. To jest nasza rodzinka, a zarazem ekipa wydawnictwa Fenek.com: Wiktor i Karol – nasi mali recenzenci pomagają nam przetestować utwory zanim trafią do twojej kolekcji. Mama Monika śpiewa piękne piosenki o Fenku i dba o to, aby wszystkie zamówienia doszły do Ciebie na czas. Tata Konrad stara się wszystkie działania spinać.

Naszym celem jest pomóc rodzicom spełnić ich największe marzenie. Wychować dzieci na mądrych i szczęśliwych dorosłych. Dlatego powstała seria ksiażek o przygodach Fenka jak również nasze nowe “dziecko”: Pamiętniki Fenka. Kamperem przez Polskę. Do współpracy zaprosiliśmy wspaniałą autorkę Annę Jurczyńską, która pomogła spisać pamiętniki Fenka i stworzyć z nich to piękne dzieło.

Gdzie powinien Fenek jeszcze pojechać?

Dzięki Twojemu zaangażowaniu możemy stworzyć lepsze książki i bezpłatne materiały. Podziel się swoją ideą, pomysłem. Możesz też mieć swój udział w rozwoju Fenka. 

Inne wspomnienia uzupełniające książkę

orseg

W Parku Narodowym Őrség https://www.youtube.com/watch?v=XLw0OXSmBUE Podczas wędrówek po Parku Narodowym Őrség widzieliśmy

Czytaj więcej »

balaton

Balaton i okolice https://www.youtube.com/watch?v=uWogefb4RjM Znad brzegów Balatonu zrobiliśmy niewielki skok w bok

Czytaj więcej »

Wyjątkowe okazje