Widzieliśmy tam wszechświat, kiedy jeszcze nie istniała Ziemia, było nic. Choć prawie pokłóciłem się z Maksem jak mogło tak nie być całkiem niczego. Później mogliśmy zobaczyć Wielki Wybuch i kolejne etapy, gdy Ziemia kształtowała się. Galaktyki i Układ Słoneczny były zadziwiające i było nawet kolorowo! Ale było fajnie zobaczyć narodziny Ziemi i pierwsze formy życia. Ostatnim etapem przejażdżki przez ten tunel była Opolszczyzna. Więcej Ci zdradzić nie mogę, bo serio, to po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy. Park Ewolucji to już w ogóle był kosmos! Tak na szybko możecie te atrakcje zobaczyć tu: www.juraparkkrasiejow.pl/atrakcje/park-ewolucji/. A ja przez tę małą i jakże ciekawą przejażdżkę jako jeden z nielicznych nauczyłem się nazw wszystkich planet Układu Słonecznego. W ewolucyjnym parku rzeczywistość przenikały multimedia, ależ to wszystko wyglądało realistycznie! Raz tak się zapatrzyłem w wyświetlany obraz, że gdy Maks dotknął mnie w ramię, aby o coś zapytać, tak się przestraszyłem, że wrzasnąłem na całą salę. Przeprosiłem wszystkich od razu, na szczęście nikt nie miał do mnie żalu. A wychowawca uśmiechnął się tylko ze zrozumieniem i powiedział, że rzeczywiście można tu zapomnieć o Bożym świecie. W domu pochwaliłem się zdobytą wiedzą i wyrecytowałem nazwy planet układu słonecznego. Chciałbym kiedyś polecieć w kosmos i wylądować np. na Marsie. A Ty? Interesuje Cię kosmos? Napisz do mnie proszę, adres znasz. I pamiętaj, następnym razem widzimy się we Wrocławiu. Cześć!

Źródło zdjęcia: www.juraparkkrasiejow.pl